Ponad 100
koźlarzy grabowych, 10
maślaków żółtych, 6
borowików ceglastoporych, 2 szlachetne i jeden
podgrzybek. Las mieszany.
Czasami jest tak, że bardzo się starasz a ci nie wychodzi. Ostatnio miałem tak w pracy i dzisiaj postanowiłem się trochę wyluzować i zapomnieć w lesie o robocie. Pogoda była bardzo sprzyjająca bo ciepło ale nie wilgotno i lekki wiaterek. Pod lasem byłem o 13 i to jest bardzo dobra pora na grzyby no nikogo innego nie ma wtedy w lesie 😀 Nie miałem, żadnych oczekiwań no może poza tym żeby sobie znaleźć
kozaki grabowe. Wiedziałam, że już się pojawiły a lubię zbierać te grzyby. Moja potrzeba szybko została zaspokojona bo już po wejściu do ładu znalazłem pierwsze sztuki. A później poszedłem na miejsce gdzie kiedyś znależliśmy je z Arturo. No i tam trafiłem na prawdziwy wysyp tego grzyba. Rosły po trzy cztery, duże, małe, jasne, ciemne - do wyboru do koloru. Po półtorej godzinie zbierania miałem prawie dwie/trzecie koszyka. Przyznam, że liczyłem na kilka sztuk a tu taki zbiór. Spotkałem też
prawdziwki ale o kilka dni za późno. Na zdjęciu najładniejszy z nich ale robaczywy. Później pojechałem do innego lasu z nadzieją na
prawdziwki. Znalazłem tylko dwa i sześć
ceglaków. Z tym prawdziwkami do dla mnie dalej jest zagadka. Chyba inni mają lepsze miejsca na nie. Ale moje miejsca, jeszcze odpalą w tym roku. Pozdrawiam i do usłyszenia ☺️