W 40 minut po pracy widziałem 6 starych
maślaków i trzęsaki pomarańczowożółte😀
Zastanawiałem się czy w ogóle pisać, bo to tylko tak droga okrężna z pracy do domu, jak na moje standardy to można powiedzieć, że prawie nie wysiadłem z auta, dodatkowo jak już ileś godzin nie padało, to jak wyszedłem z tego auta to jakieś deszczo-śnieżne tornado się przetoczyło. Zaraz Bazylia nakryje moje doniesienie maluchami zmarzluchami, bo już widziałem wersję beta😀😀. Także marność nad marnościami przejdzie bez echa😀, ale właściwie to lepiej teraz nie mieć czasu na grzyby, niż w typowym sezonie, wtedy miałem to szczęście, że trochę mogłem sobie pochodzić 😀. Pozdrawiam!