Las bukowy, cosik
rydza, cosik gniewnych, jeden prawy gwiazdor.
Hej ho, dawno nie pisałem chociaż trochę zbierałem; x Brakowało natchnienia i chęci ale w dniu wczorajszym pozytywnie nakręcił maestro Tazok. Podpinam się pod boletusa novemberusa chociaż nie ja go wypatrzyłem ale co tam. Mimo późnej daty las dalej sprzyja wędrującym przez leśne knieje - takie piękniusie
rydze w takim terminie, normalnie szaleństwo. Warunki atmosferyczne idealne - kraniec Brennej - słoneczko, lekki wiaterek, rześkość powietrza 100%, aniby człowiek nie pomyślał, że gdzieś w pobliżu może wisieć złowrogi smog;) pozostaje tylko wierzyć w to, że taka aura będzie sprzyjać nam jak najdłużej, być może jeszcze znajdziemy boletusa decemberusa:P kończąc chciałbym dodać - CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!