W lesie mieszanym (sosna, świerk, modrzew, brzoza) w okolicach Mężyka zebrałem 185
podgrzybków (99% zdrowych, mniej więcej 85% to duże owocniki), 21
kurek (dobra jajecznica wyszła), 10
borowików (niestety 2 robaczywe), 7
kozaków, 4
sowy (pyszne "schabowe"), 4
zajączki (niestety 2 robaczywe) i 2
maślaki. Były także
opieńki i kilka
gąsek siwych, ale nie zbierałem. W załączeniu zdjęcie pięknej pięcioosobowej rodzinki borowikowej;)
W porównaniu z moim poprzednim grzybobraniem z 01.11. 2018 r. udział procentowy małych owocników tzw. octowców zdecydowanie spadł (wówczas stanowił około 50%). Druga osoba, która zbierała miała nieco mniej grzybków. W poniedziałek chyba ostatnia (?) wyprawa w tym roku, chyba, że czas jeszcze pozwoli.