Las żyje! Mokrunio i przytulnie. Świeże powietrze, kolory zupełnie inne niż latem, wszystkie ścieżki w nowej odsłonie... To tu to tam podgrzyb,
opieńka, kozaczek, maślaczek...
Maślaki zacne, grubiutkie i zdrowe... Zaskoczenie
A my frajerzy do lasu z reklamówką, bez wiadra...
Było tak: zajechaliśmy na "zieloną drogę", przy samochodzie korzonki
podgrzybków, czyli jest ok, ale ktoś chodził. Kolejne ślady, jedna droga, ale idziemy na spacer. Dwa Dębkoszczaki przeszły, dopiero trzeci znalazł tego przystojniaka ze zdjęcia. Wyrosło mu się 20 metrów od samochodu idealnie na środku drogi. Nie wiem, chyba jakiś błąd w Matrixie, że się taki uchował. Humory dopisywały, bo nie spodziewaliśmy się w tym roku zobaczyć jeszcze
prawdziwka :)