Dziś postanowiłem sprawdzić jak wygląda sytuacja po zmianie aury na bardziej jesienną. W tych samych miejscach byłem tydzień temu, teren wyłącznie podgrzybkowy- wnioski takie: -ogólnie liczba zebranych grzybów mniejsza o połowę
-podobnie jak ostatnio przewaga grzybów średnich
-pocieszający jest fakt, że można coś znaleźć na każdym rodzaju podłoża a nie tylko w mchu
-warunki dla grzybków niezłe w sensie wilgotności i temperatur, na kalendarzu chyba się nie znają, więc idzie ku lepszemu :)
Pozdrawiam i do zobaczenie w lesie.