Las mieszany dąb, buk, jodła, sosna
Zapowiadane załamanie pogody skłoniło mnie do wypadu w moje ulubione miejsce, bo o ile deszcz i zimno mi nie przeszkadza to silny wiatr to jest to czego w lesie nie cierpię. A wracając do grzybów to jakiegoś szału albo tragedii nie było, trafiło się 18
prawdziwków, 5 usiakow, 3 sosnowe, 5
maślaków, 9
kozaków czerwonych. W oczekiwaniu na zblakanego kolege (jego niezawodna aplikacja hehe) postanowiłem skorzystać z porady Andre (pozdro!) i poszerzyć swoje grzybów horyzonty, efekt to 35
podgrzybków brunatnych takich fajnych prosiaczkow, ich nie ma na zdieciu bo zbierałem je jak grzybowy Janusz do znalezione w aucie reklamówki hehe. Jeśli po deszcz ach zrobi się ciepło nie ma bata grzyby jeszcze będą.