argucja - grzybobranie 9 paź 2016, niedziela

sezony 2016 1003-1009 OP dolnośląskie #181 (87 fot.) kujawsko-pomorskie #30 (2 fot.) lubelskie #17 (2 fot.) łódzkie #40 (5 fot.) lubuskie #19 (3 fot.) małopolskie #50 (17 fot.) mazowieckie #46 (6 fot.) opolskie #46 (5 fot.) podkarpackie #35 (12 fot.) podlaskie #4 pomorskie #24 (6 fot.) świętokrzyskie #11 (4 fot.) śląskie #178 (69 fot.) warmińsko-mazurskie #5 (1 fot.) wielkopolskie #49 (6 fot.) zachodniopomorskie #27 (8 fot.) woj. nieokreślone #17 (5 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam :) Moja radość nie ustaje! Mokro jak cholera, zimno jak cholera ale grzyby są i to jest najważniejsze. Wyjazd do lasu zaplanowany na niedzielę- tym razem pojechałam z bratem no i oczywiście z psem (ten to zawsze pierwszy leci do samochodu, żeby przypadkiem o nim nie zapomnieć :) ) W pierwszej kolejności przedzieraliśmy się przez paprocie i wysokie trawska do ściśle tajnej miejscówki, która jak się szybko okazało, tajna już nie jest: ( I cóż mi po kaloszach i kurtce przeciwdeszczowej, jak pomiędzy jednym a drugim jest spory zapas przerwy, z którego można było wodę wykręcać. O psie już nie wspomnę, który co chwilę się czochrał, żeby nadmiar wody z sierści wstrząsnąć. Wracając do miejscówki, to bardzo ją lubię ze względu na nieduży ale czysty rejon- sam mech bez jagodzin- oddalony od głównej drogi. Przeciętny grzybiarz nie będzie miał ochoty się tam przedzierać. A jednak ktoś nas uprzedził i naoglądaliśmy się wieelu poodcinanych nóżek. Na szczęście dla nas jeszcze coś zostało: malutkie, błyszczące od deszczu łepki podgrzybków, które pewnie myślały, że udało im się schować przed nożem grzybiarza. Wracając do drogi mijaliśmy stado maślaków, ale one pozostały w lesie, bo jakoś nie miałam ochoty ich potem obrabiać. Deszczyk ustał i zrobiło się jakby cieplej. Teraz spokojnie kroczyliśmy wśród jagodzin, wypatrując kolejnych łepków i odkrywając ślady będące niezaprzeczalnymi dowodami na to, że "człowieki" już tu były. Jaka to frajda chodzić za grzybami po kimś to pewnie każdy wie. Dobrze, że nie wszyscy mają oczy dookoła głowy i niby wyzbierane ale i tak zawsze się coś znajdzie. Na koniec powędrowaliśmy do specyficznego lasku sosnowego- drzewa są niewysokie, gęste, przy pochmurnej pogodzie jest tam nawet ciemnawo. Ja mówię, że jest to las niespodzianek, bo jak przez 20-30 metrów nie ma ani jednego to potem się wlezie na kilkunastoosobową podgrzybkową rodzinę. I tak z dziesięć sztuk bierze się jeden po drugim a następnie trzeba miejsce kilka razy obejść dookoła, żeby znaleźć pozostałych członków. No ale i tutaj też ktoś był- jednak nie zebrał wszystkiego :) A powiem Wam jeszcze, że w tym lasku czarne łepki są naprawdę czarne- jak smoła! Czas szybko leci i trzeba było wracać do domu. Nie zdążyliśmy już obejść brzózek, na skaju których dumnie prezentował się muchomor. Białe kropki na czerwonym kapeluszu były tak równomiernie rozłożone- niczym malowane. Z drugiej strony - i tak pewnie ktoś tam już chodził. Ale sami powiedzcie- czy można spodziewać się czegoś innego, gdy jedzie się do lasu w niedzielę po obiedzie? Pozdrowienia dla wszystkich :)
sezony 2016 1003-1009 OP dolnośląskie #181 (87 fot.) kujawsko-pomorskie #30 (2 fot.) lubelskie #17 (2 fot.) łódzkie #40 (5 fot.) lubuskie #19 (3 fot.) małopolskie #50 (17 fot.) mazowieckie #46 (6 fot.) opolskie #46 (5 fot.) podkarpackie #35 (12 fot.) podlaskie #4 pomorskie #24 (6 fot.) świętokrzyskie #11 (4 fot.) śląskie #178 (69 fot.) warmińsko-mazurskie #5 (1 fot.) wielkopolskie #49 (6 fot.) zachodniopomorskie #27 (8 fot.) woj. nieokreślone #17 (5 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

argucja - grzybobranie 9 paź 2016, niedziela

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji