mm — ok. 12 na godzinę
działka - na trawniku pod modrzewiami 10 maślaków - MŁODYCH!! Wczoraj w miejscach opieńkowych jeszcze nic, w lasanku brzozowo-osikowym jeszcze pusto ale... od rana cały czas pada i jest dość ciepło.....
mm — ok. 8 na godzinę
Miejsce, gdzie jeszcze niedawno był wysyp maślaka, a dzisiaj mniej i znowu nic do wzięcia:- ( Ale kochane leśne ludki - w końcu pada, pada, pada i to jak, aż przyjemnie posłuchać i znowu rodzi się nadzieja (kiełkuje), że może jeszcze nie koniec, obym się nie myliła, bo brakuje mi czarnych łebków jak niczego innego.
Pozostająca z nadzieją..............
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów jadalnych tylko 2 muchomory
mm — ok. 12 na godzinę
Dobry wieczór, pędząc do lasu miałam nadzieję, że wielki błękit nie przeniesie się na mapę. Nie przeniósł się!!! A to dzięki 15 podgrzybkom, 2 kozakom babkom i 1 prawdziwkowi, wszystko znalezione na obszarze 100m2, młode, bardziej zdrowe niż niezdrowe. Miłe zaskoczenie. W lesie wilgotno, ale zimno. Pozostając z nadzieją na lepsze czasy-pozdrawiam serdecznie
mm — ok. 0 na godzinę
totalne zero: (
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów nawet tych psich
mm — ok. 0 na godzinę
znalezione dwa dni temu na trawniku maślaki "modrzewiowe" - nie urosły - jest zbyt zimno, ale jutro sprawdzę w lesie tam może będzie trochę lepiej
mm — ok. 0 na godzinę
mimo obfitych deszczów 2 h w lesie i nadal zero, zrezygnowalismy. Niestety za zimno - deszcz piekny ale potrzeba i ciepełka
mm — ok. 5 na godzinę
Kilka podgrzybków, 1 kozerek
mm — ok. 2 na godzinę
W lesie mokro, ale bardzo zimno. Jeden podgrzybek i dosłownie nic więcej- ani psich, ani jadalnych
mm — ok. 8 na godzinę
Niestety, mimo ostatnich opadów w lesie prawie nic niema. 2/3 znalezionych robaczywe
mm — ok. 2 na godzinę
Ładny sosnowy las ale zero grzybów
mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybków, las mieszany
mm — ok. 0 na godzinę
Nic. Zero. Nawet nie ma się czym zatruć. Gdzieniegdzie olszówki w stanie rozkładu. Jest wilgotno i są kleszcze.
mm — ok. 0 na godzinę
Las sosnowo bukowy mokro ale grzybów zero!!!
mm — ok. 0 na godzinę
W lesie mokro lecz nie ma grzybów. Ani jadalnych, ani niejadalnych. Jest naprawdę chłodno w lesie mozna się przezięnić. Prognoza pogody na 14 dni dla grzybiarzy jest dramatyczna. Zimno w dzień i w nocy więc na grzyby nie ma co liczyć, ale czekamy na cud...
mm — ok. 0 na godzinę
Totalne zero nawet trujących brak w lesie wilgotno pachnie grzybnią ale nie ma nic
mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów jadalnych brak, w lesie mokro, miejscami stoją kałuże, ale nie jest już tak pusto jak kilka dni temu, są twardzioszki, grzybówki, łzawniki i jeden drobnołuszczak czarnoostrzowy
mm — ok. 40 na godzinę
mnóstwo podgrzybków. same młode starych trochę ale nawet nie zwracałem na nie uwagi przy takiej ilości młodych
mm — ok. 0 na godzinę
Zero, totalna katastrofa nawet trujących brak no może 1 purchawa!!!
mm — ok. 0 na godzinę
w lesie mokro ale zimno, grzybów zero, nawet tych niejadalnych: ( kilka nieśmiało wyglądających muchomorów
mm — ok. 1 na godzinę
Grzybów nima. Jeden zepsuty podgrzybek i jedna kurka...😐
mm — ok. 3 na godzinę
Jeden podgrzybek i dwa muchomory, jest nadzieja na przyszły tydzień. W lesie wilgotno i nadal popaduje.
mm — ok. 2 na godzinę
2 maślaków 1 prawy i dużo czerwonych w kropki jeszcze ze 3,4 dni i się zacznie
mm — ok. 12 na godzinę
Dzień dobry. Szału niewątpliwie nie ma, ale znalezione podgrzybki młode i zdrowe. 18 podgrzybków, 2 gąski, kania, piaskowiec modrzak, garstka kurek. Nareszcie mokro, ale cóż z tego że mokro gdy zimno. Myślę że za tydzień może być całkiem przyjemne grzybobranie. Czego sobie i Wam serdecznie życzę.
mm — ok. 15 na godzinę
na działce pojawiło się kilka opieniek i maślaków "modrzewiowych", a także pojedyncze czerwone muchomory, dwa koźlarze, olszówki a także "gatunki alternatywne" - wiecie, takie o których nie wypada mówić z nakrytą głową... Jeszcze Grzybnia nie zginęła!
mm — ok. 20 na godzinę
Zmasowany rodzinny atak (6 osób) na sąsiednie nadbużańskie piaszczyste polodowcowe górki sosnowe. 2 godzinny rekonesans przyniósł: około 150 podgrzybków (w większości dojrzałe osobniki), 5 koźlarzy czerwonych, 1 pomarańczowożółty, 1 borowik szlachetny, około 30 gąsek zielonych, około 20 kurek, 1 maślak, 1 siedzuń sosnowy, około 20 sarniaków. W lesie pozostało prawdopodobnie drugie tyle spleśniałych podgrzybków - wypad o tydzień spóźniony. Pozdrawiam.
mm — ok. 2 na godzinę
Tak jak wszedzie, w lesie mokro, ale znalazlam jedna kurke i jednego podgrzybka - mlode okazy. Czekam co bedzie dalej.
mm — ok. 0 na godzinę
Krótki wypad rowerem do lasu. Z ciekawości zatrzymałem się i wszedłem by ocenić sytuację grzybobrania. Totalne 0 - nawet muchomora nie widać.
mm — ok. 0 na godzinę
Totalny brak grzybów.
mm — ok. 0 na godzinę
Absolutnie nie ma grzybów. Widziałam 3 muchomory. Zmieniałam rodzaje lasów i nic. 4 godziny chodzenia, ale Nic straconego-leśne powietrze, też jest cudowne :)
mm — ok. 0 na godzinę
las sosnowy
mm — ok. 0 na godzinę
sosnowy
mm — ok. 9 na godzinę
las iglasty a podloze to odradzajacy sie mech. Dzis 9 sztuk w tym jeden piekny mlody podgrzybek, reszta to kurki. Ale to i tak postep bo wczoraj byly 2 grzybki.
mm — ok. 7 na godzinę
Dzień dobry. Dzisiaj gorzej niż wczoraj, niestety. podgrzybki + piaskowiec modrzak. Noc wyjątkowo ciepła-10 stopni. podgrzybki młode, więc może jeszcze jest nadzieja? Pozdrawiam.
mm — ok. 200 na godzinę
mega wysyp maślaków -ponad 250 sztuk, pojedyncze koźlarze podgrzybki, w lesie mokro i jest nadzieja że będą jeszcze grzyby :)
mm — ok. 50 na godzinę
Miłe zaskoczenie, są grzybki. Duzo trujaków, ale i podgrzybków. Co ciekawe, dużo robaczywych kapci, więc są już od kilku dni. Małe brunatne grubaski już też się pchają z mchu.. Idzie ku lepszemu!!!
mm — ok. 15 na godzinę
10/h same kurki ale co ciekawe dużo młodych muchomorów
mm — ok. 1 na godzinę
Zero grzybów, mokro w lesie, ale niestety, ostatni tydzień, jak nic się nie zmieni to koniec zezonu
mm — ok. 10 na godzinę
dwie kurki, reszta podgrzybki, sporo zostało w lesie robaczywych, gdyby nie robaczki zbory byłyby całkiem całkiem, grzyby mokre, za zimno, obawiam się, że w tym roku nie ma co liczyć na więcej
mm — ok. 10 na godzinę
Bardzo mało grzybów. Kilka maślaków, 3 podgrzybki, 4 kanie, kilka kozaków. Połowa robaczywych, nawet małe maślaki. Wszystko w młodnikach. Sporo młodych muchomorów. W grubym lesie ciężko nawet o niejadalne.
mm — ok. 3 na godzinę
Las sosnowy, zero grzybów jadalnych, pojedyncze niejadalne. Po 40 minutach chodzenia zmiana na las dębowy po drugiej stronie kompleksu leśnego (okolice Wólki Zatorskiej) tutaj też nic. Postanowiłem więc poszukać szczęścia dalej na wschód. W okolicach Wyszkowa. Tutaj nieco lepiej, kilka małych podgrzybków, 1 siedzuń sosnowy plus dwie małe kanie. Zrezygnowany, wychodząc z lasu trafiłem na przepiękny widok. Całe mnóstwo młodych czernidłaków kołpakowatych, które uzupełniły grzybobranie (nie uwzględniam ich w grzyboosobogodzinach). Ponieważ nie jadłem dotąd tego grzyba wziąłem tylko kilka szt., które pieczołowicie w domu przygotowałem. Żeby nie zabijać smaku różnymi dodatkami, przysmażyłem go lekko na maśle z odrobiną soli. Przyznać muszę, że nie jestem w stanie porównać smaku do żadnego znanego mi grzyba. Konsystencją przypomina delikatne małe kalmary, smak delikatny. Po zjedzeniu z przerażeniem skonstatowałem, że dzień wcześniej spożyłem pewną ilość cytrynówki :) a coś mi świtało z tyłu głowy, że czernidłak + alkohol (nawet kilkanaście godzin przed lub po) może skończyć się poważnym zatruciem. Na szczęście, piszące ten raport, czuję się świetnie. Na zdjęciu dorosły przedstawiciel gatunku.
mm — ok. 0 na godzinę
Zero jadalnych grzybów, kilka maślaków ale w takim stanie ze... Kilka muchomorów i koniec.