Kilka doniesień że w Sosnówce nie ma nic... ale to nie jest do końca prawda. Wystarczy wejść głębiej w las i nie biegać a uważnie patrzeć i coś tam się zawsze znajdzie. Dzisiaj w dwie osoby 88 kań (małych nierozwiniętych nie zbieraliśmy), ok. 250 maślaczków (20% do wyrzucenia ze względu na zasiedlenie) 10 prawdziwków (jeden zostawiony w lesie, dwa "odpadły" przy dokładnym sprawdzaniu w domu. Do tego po jednej sztuce, podgrzybek, kozak biały, kurka, kozia bródka.