Uroczyste zakończenie (?) sezonu podkreślone nie tylko konsumpcją w lesie pysznego bigosu szwagrostwa, ale też nieco łaskawszym podejściem do liczby grzybów na osobogodzinę. Dotychczas przelicznik 1/1 stosowałem jedynie do prawdziwków, podgrzybków i takich tam..., Ale do rzeczy- w 4 osoby w 5 godzin- to co na zdjęciu, tj. 1 prawdziwek, 55 podgrzybków brunatnych, 5 zajączków, 12 kań, 4 litry gąsek siwych, 30 litrów ładnych opieniek i 2 szmaciaki. Opieńki i kilkanaście podgrzybków z m. Gorzakiew pow. buski.