6 szt maślaków w jednym miejscu przy drodze. 2 robaczywe podgrzybki i 4 olbrzymie spleśniałe podgrzybasy. Katastrofa. Przynajmniej psy miały radochę a i pogoda też fajna. Stało trochę sprzedających przy drodze na Lublin ale głównie z maślakami. Żeby tak zupełnie na pusto nie wrócić nazbieraliśmy borówek koło Augustówki bo tam grzybów też nie było. Jedyne grzyby w nadmiarze to wszędobylskie, niezniszczalne tęgoskóry