Dzisiaj wybrałem się na
kozaki, głównie w brzozy, ale i tutaj słabo 2
kozaki pomarańczowożółte i 4
babki. Widząc że na znanych miejscach nie bardzo jest za czym chodzić, wybrałem się w inną część lasu i tutaj udało się dozbierać 10
maślaków żółtych i 1
prawdziwka,
maślaków było znacznie więcej, ale robaczywe, znalazłem też dziwne
kozaki, dosyć duże i starsze, ale zdrowe, widziałem je po raz pierwszy, więc wziąłem jednego do identyfikacji i okazało się że to
koźlarz białawy. Wracając do samochodu udało się trafić na "drzewo grzybowe" (na zdjęciu) i zebrać 60 dag
boczniaków, więc wyjazd okazał się dosyć udany, ale najważniejsze, sezon cały czas trwa:- D