Myślałem, że po weekendzie obejdzie się smakiem, a tymczasem miłe zaskoczenie.
podgrzybek miejscami w grupach, nawet duże kapelusze, ale co myśmy robakom zrobili, że tak się mszczą? Połowę trzeba było zostawić w lesie... Są też młode grzybki, także jeszcze się podzieje, deszcze nie ma, ale poranne mgły swoje robią. Zatem udanym zbiorów!