łódzkie — doniesienia o grzybach 2017.10.23 - 28
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 25 na godzine
Las mieszany - sosnowo liściasty, ale najwięcej grzybów w krzakach i na obrzeżach polanek-głównie nieduże podgrzybki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 50 na godzine
Szybki podjazd do lasu (mieszany) około godziny 14 na spacer z dziećmi, bo pogoda ładna i taki wysyp grzybów, że szok! Dosłownie, co kilka kroków grzyby głównie podgrzybki część już nie pierwszej świeżości, ale bardzo dużo świeżutkich i naprawdę okazałych, poza tym kilka członek, koziarków, zajączków i uzaków. Kani i sitaków, opieniek nie zbierałam. Byłam z dziećmi ( 6-7 lat) jak, to dzieci szybko się znudziły zbieraniem, ale i tak w ciagu około 40 minut zebrane były dwie te większe jednorazówki marketowe w 3/4 zapełnione. Grzyby podarowałam, więc nie wiem czy dużo odeszło.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 20 na godzine
Pod wieczór już szarówka z koleżanką podjechałam na chwilę do lasu (mieszany) żeby chwilę się odprężyć. Dosłownie 15 gora 20 minut i ja znalazłam z 25 członek z czego 8 okazało się zdrowych 3 podgrzybki, 6 zajączków i sitaka zdrowy ale przekroczony.
Koleżanka znalazła chyba z 15 świeżutkich podgrzybków, 2 członki opanowane przez robale i 2 zajączki.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 25 na godzine
Tradycyjnie około 8 rano spacer po lesie, pochmurno, wilgotno, chłodno. Na dzień dobry kilka "świeżych" podgrzybków, marniutki prawdziwek wyglądał na przemarzniętego. Kolejny etap pusto ewentualnie podgrzybki Stare i zgryzione przez ślimaki, więc szkoda było ruszać, następnie kilka członek, później długo długo nic i na końcówce kilka świeżych podgrzybków, koziarki, pojedyncze członki, kilkanaście rydzy z czego tylko 3 wzięte reszty już nie opłacało się ruszać.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 25 na godzine
Las duży mieszany. W lesie wilgotno i chłodno. Ludzi niewiele jak i grzybów. Opieńki przeważnie stare lub robaczywe. Gąski zielonki i niekształtne pojedyńcze sporo zdrowych. Gdzieniegdzie pojedyńczy podgrzybek sporo robaczywych. Kanie pojedyńcze nie zbierałem. Sitarki pojedyńcze nie zbierałem. Listopadówki po kilka nie zbierałem. Kozie brody nie zbierałem. Sezon powoli ma się ku końcowi ale i tak w tym roku nie można narzekać bo nie brakowało u nas grzybów.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 30 na godzine
Dziś wybrałem się dość przypadkowo sprawdzić stare miejsce z podgrzybkami. Jasny las sosnowy, ściółka mech i borówka, widoczność bardzo dobra :) Spacer niecałe 2 godziny. podgrzybki w 75 % całe, nienadjedzone, duże, suche. Rosły pojedynczo lub po 2,3. Pozostałe 25% wyjedzone przez ślimaki. Wszystkie zdrowe. Było też kilka pięknych kurek pomimo pory roku. Oczywiście znalazł się też Król tego sezonu - prawdziwek, jak przystało na szefa szefów stał przy drodze na skrzyżowaniu dróg (zdjęcie w załączeniu :) ) i zapraszał do lasu. Spacer bardzo przyjemny, szkoda, że taki krótki. W lesie byłem sam. Poza miejscówką znalazłem tylko jednego podgrzybka. Pozdrawiam wszystkich a szczególnie wytrwałych Grzybiarzy z przełomu październik i listopada :)