Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.

pow. bolesławiecki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 2. lipca
KarolM 2017.7.3 14:36

mm — ok. 15 na godzine
Witam W lesie głównie kurki. Poza tym "zwiadowcy" stare podgrzybki i prawdziwki ( ostatnie głównie do podziwiania). Bez względu czy las głęboki czy bardziej narażony na słońce rosną inne grzyby co napawa optymizmem na przyszłość.

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 2. lipca
wojek 2017.7.2 22:10

mm — ok. 3 na godzine
Witam wszystkich Pozytywnie Zagrzybionych :) Zachęcony sukcesami Pawła postanowiłem wraz z moją Lepszą Połową odwiedzić niedalekie Wzgórza Twardogórskie. Niedzielny poranek przywitał nas deszczem. Od razu pojawiło się pytanie "jedziemy"? Ale Lepsza Połowa od razu ucięła wszelkie wątpliwości. Co to raz zmokliśmy? Jedziemy. DZiadek ucieszył się, że tym razem droga nie będzie długa no i nie będzie żadnych gór :) Po około godzinie od wyjazdu meldujemy się w lesie. Deszcz nawet przestał padać, a las wydawał się mówić na powitanie "co tak późno lenie patentowane", ale również przywitał nas niepowtarzalnym zapachem żywicy, leśnych ziół i w ogóle leśnego lata. Co do grzybów cóż. Niestety póki co tych jest bardzo mało. CAły nasz łup to kilka kurek. Oprócz kurek są jeszcze niliczne gołąbki, pokazują się muchomory brunatne, znalazłem dwa podgrzybki (zjedzone przez ślimaki). Było też kilka goryczaków, trzeba jeszcze wspomnieć oczywiście o sromotnikach bezwstydnych rozsiewających wokół niezbyt miłą woń. Na pocieszenie pozostał nam zbiór jagód. Tych też jest niezbyt dużo ale jest jeszcze na krzaczkach dużo owoców zielonych, także spokojnie jagody będą jeszcze na pewno kilka tygodni :) a na grzyby, a przynajmniej na ich większy wysyp trzeba jeszcze cierpliwie poczekać. Poruszę jeszcze sprawę kleszczy. W tym roku (jak mówił Paweł) te bestie są podobno okrutnie zjadliwe. Polecam wszystkim środek z permetryną (Ektopar). Nabyłem go na Allegro w formie koncentratu. Spryskuje się tym środkiem po rozcieńczeniu odzież i sprawa załatwiona. Od zeszłego roku nie przynieśliśmy z żoną ani jednego osobnika. Nadmienię, że mi z kolei permetrynę polecił Paweł Jelenia Góra na tym forum. Pozdrawiam serdecznie Admina i wszystkich Grzybniętych Pozytywnie Ps. Ponieważ nie bardzo jest się czym pochwalić, tym razem nie zamieszczam zdjęć.

pow. oławski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

niedziela 2. lipca
lew 2017.7.2 07:46

mm — ok. 0 na godzine
brak nawet psiaków

pow. polkowicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
migar 2017.7.4 12:18

mm — ok. 100 na godzine
W sumie 2,2 kg kurek. Zostawiliśmy sporo małych. Innych grzybów brak. Dziwne ale w lesie byliśmy całkiem sami.

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Przemas (PrzemWro) 2017.7.3 07:57

mm — ok. 1 na godzine
Zachęcony (wszystkimi) wpisami Pawła Lenarta postanowiłem w końcu sprawdzić tamte lasy. Szału nie było, jeden prawus, jeden ceglaś, kilka kozaków i zajączków i ile tylko kurek i jagód. Straty też muszą być... W błocie (po kolana) zostawiłem obuwie. Jednak mimo wszystko warto było, chociaż (jak ujął to Emil) nie zaiskrzyło... Nie wykluczam jednak kolejnych wypraw w tamte rejony, choć nie będę ukrywał, że wolałbym mieć ze sobą przewodnika.

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Paweł Lenart 2017.7.2 20:43

mm — ok. 10 na godzine
Darz Grzyb!;-) Rozpoczął się lipiec. Miesiąc, który przywitał mnie czystym i pięknym błękitem nieba. Gdzie jest lepsze miejsce do powitania nowego miesiąca, jeśli nie w lesie? Dzisiaj mamy imieniny jagody, które obchodziłem wczoraj.;)) Jagód jest coraz więcej i można już stwierdzić, że sezon na te leśne rarytasy na Wzgórzach Twardogórskich mamy w pełni. Zanim udałem się na miejscówki jagodowe, gnany żywiołem pasji grzybiarza, przebiegłem kilka miejscówek. W lasach solidnie popadało, nawet na piachach było mokro (nareszcie). Prym w ozdabianiu runa leśnego nadal wiodą gołąbki. Można znaleźć także goryczaki żółciowe, muchomory rdzawobrązowe lub czerwieniejące, sromotniki smrodliwe, krowiaki aksamitne i podwinięte oraz kilkanaście innych gatunków grzybów. Sromotniki wydzielały swój subtelny zapaszek na wiele metrów, ale "Grzybiarzem jestem i nic co grzybowe nie jest mi obce".;-) Najważniejsza, grzybowa informacja jest taka, że coraz liczniej pojawiają się kurki. Śmiem ostrożnie przypuszczać, że na dniach pojawią się w większej ilości. Wczoraj miałem ich ok. 35 dkg. I oczywiście koźlarze pomarańczowożółte w brzozowych alejkach (10 pięknych sztuk). Spotkałem też kilka borowików usiatkowanych - wszystkie robaczywe. Idąc na jagody stałą, od wielu lat uczęszczaną trasą, postanowiłem bardziej skrócić drogę i odbiłem jakieś 350-400 metrów w bok. Nie spodziewałem się, że las da mi tak wspaniały prezent. Odkryłem 2 potężne buki, które na wysokość mają ponad 30 metrów i spokojnie, co najmniej 4 metry obwodu pierśnicowego. Tyle lat tam się kręciłem, a one czekały w ukryciu, aby wczoraj oczarować mnie swoim szlachetnym i wyjątkowo majestatycznym wyglądem w uroczystym, pierwszo-lipcowym, leśnym marszu! Dla tree-huntera to jak wygrana w totka.;-) Czas na analizę kolażu. Od lewego, górnego rogu: błękit lipcowego nieba nad bukowińskimi lasami, magiczna alejka brzozowa, leśny "puszek", nasiąknięty wodą i wygrzewający się na Słońcu, ambona myśliwska z nieco innej, bardziej zakręconej perspektywy, jeden z odkrytych wczoraj - królewskich buków, jagodzina z owocami + wczorajszy zbiór małych, czarnych pyszności, następne 4 fotki to prze-fotogeniczne koźlarze, borowik usiatkowany, największa kurka, a właściwie kogut, krowiak aksamitny, jakiś (chyba) mleczaj, muchomor czerwieniejący i leśne capidełko, czyli sromotnik smrodliwy.;)) Nadchodzące dni nie będą jakoś szczególnie ciepłe i kto wie, czy obecna wilgoć nie spowoduje pojawienia się któregoś z ulubionych gatunków grzybów w większej ilości (oczywiście poza kurkami, bo one już są gotowe do "ataku");) W drodze powrotnej z lasu złapała mnie krótka ulewa i parę razy zagrzmiało. Mamy wspaniały początek lipca. Namoczony las pachnie i wygląda fenomenalnie! Jedyny minus to fakt, że każda wycieczka kiedyś się kończy i trzeba wracać do wrocławskiego wariatkowa. Ale do soboty już coraz bliżej... Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!;-)

pow. kamiennogórski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Leśny ludek 2017.7.1 20:18

mm — ok. 1 na godzine
2 godzinki w lesie, 2 małe prawdziwki, za to muchomorów pod dostatkiem

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Sylwus 2017.7.1 19:58

mm — ok. 25 na godzine
Jadąc na jagody zrobiliśmy sobie dwu godzinny rekonesans po grzybowych miejscówkach, W lesie zameldowaliśmy się dość późno, pomimo dość dużej konkurencji i tak udało się coś nazbierać. Z grzybków dominowały pieprzniki, trafiło się klika zajączków i parę usiatkowanych oraz jeden piaskowiec modrzak, sporo gołąbków (tych nie zbieramy), pojedyncze muchomory z jadalnych rdzawobrązowe i dość spora ilość sromotników bezwstydnych, pojawiły się krowiaki aksamitne i goryczaki żółciowe. Cieszy również fakt pojawienia się korzeniówki pospolitej bardzo ciekawej roślinki

pow. wałbrzyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Sarna 2017.7.1 16:37

mm — ok. 1 na godzine
Zaczęło się :)

pow. średzki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

sobota 1. lipca
Tomek 2017.7.1 14:49

mm — ok. 0 na godzine
Obskoczyłem moje "miejscówki" grzybowe. Brak grzybów w lesie. Tak złego wyniku nie spodziewałem się. Ściółka jest bardzo mokra po ostatnich opadach. Jestem pewien, że w ciągu kolejnych dwóch tygodni pojawią się grzyby.

pow. wałbrzyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

piątek 30. czerwca
WBozenia 2017.6.30 16:58

mm — ok. 5 na godzine
Witam :) dzisiejszy zbiory po 2 dniowym deszczu szaleństwem nie są ale przyjemnie znajdować grzyby, które nie żyją własnym życiem :). W lesie pięknie, wilgotno jest wielka szansa na dalszy przyrost. Zebrane cacka to: 3 kozaki ( dwa z nich są na zdjęciu-wydarłam je matce naturze, która dorodne ale twarde okazy schowała przy korzeniach) i 8 podgrzybków (różnej wielkości ale wszystkie zdrowe). Whispi- Ty już powinnaś u siebie zbierać :) Nakręcona pięknymi krawcami jutro ruszam z rodzinką do znajomej Iłowy na: kozaki i kurki :) zobaczymy co znajdziemy. Pozdrawiam

pow. oleśnicki

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 29. czerwca
Alex 2017.6.30 14:35

mm — ok. 1 na godzine
Trafiony pojedynczy prawdziwek... :))

pow. wałbrzyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

czwartek 29. czerwca
armywariors 2017.6.29 15:48

mm — ok. 5 na godzine
Podobnie jak wczoraj, z daleka już widać jak stoją duże czapki:-)

pow. wałbrzyski

po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google

wtorek 27. czerwca
armywariors 2017.6.27 19:00

mm — ok. 8 na godzine
Same duże i o dziwo zdrowe