mm — ok. 0 na godzinę
zero grzybów jadalnych

mm — ok. 30 na godzinę
Wypad do lasu po pracy dla relaksu, a tam niespodzianka kanie, podgrzybki, jeden piaskowiec kasztanowaty i na koniec spaceru jeden mlody zdrowy borowik szlachetny. Mam nadzieje, ze to dobry poczatek wysypu. kanie jak zwykle pyszne.

mm — ok. 10 na godzinę
w końcu zaczeły się pojawić prawdziwki

mm — ok. 120 na godzinę
Ogromne ilości lejkowca dętego. Przerobione potem przez teściową na około 100 pierogów. Z innymi grzybami sprawa przedstawia się znacznie gorzej bo tylko 4 podgrzybki i 1 prawdziwek.

mm — ok. 40 na godzinę
kilka prawdziwków, ok 150-ciu podgrzybków, głównie młodych, widać, że dopiero grzyby się zaczynają, przydałoby się trochę deszczu, podsumowując -jak na 4 godz zbierania całkiem niezły efekt.

mm — ok. 120 na godzinę
wysyp maślaka, śladowe ilości podgrzybka brunatnego, innych grzybów brak

mm — ok. 0 na godzinę
Praktycznie bez grzybów - w poprzednich latach z tamtych lasów wracaliśmy przynajmniej z kilkunastoma borowikami, nawet mimo suszy. Teraz jeden zkapciały borowik, kilka gołąbków i maślaków.

mm — ok. 30 na godzinę
troche kurek, kilka podgrzybków, pozatym NIC.

mm — ok. 4 na godzinę
3 prawe, kilka podgrzybków, kurki zasuszone czekamy na deszcz

mm — ok. 100 na godzinę
W końcu zaczynają pojawiać się grzyby.. W lesie sucho.. Głównie podgrzybki typowo jesienne, zdrowe.. około 100 na godzinę

mm — ok. 60 na godzinę
podgrzybki występują w okolicach jez. czarnego w innych miejscach bardzo sporadycznie

mm — ok. 30 na godzinę
pojawiły się podgrzybki, pojedyńcze borowiki, koźlarze, pieprzniki jadalne, maślaki...