"Jest zawsze smuga półcienia
Pomiędzy nocą a dniem
To, co ty śnisz o motylu
Może być motyla snem.."
A Motylowi się przyśniły ucha bzowe 🙃 i tym sposobem w Sylwestra zawitaliśmy na Świerczyńcu, w okolicach Korzyńca. Las nie powiem, ładny, idealny do spacerów.. starodrzew dębowy + iglaki przemieszane brzozami i bukiem.. mniemam, że w sezonie koszyk by szło wyrwać. Ale nad rzeczką - pontonem.. jedno wielkie rozlewisko po deszczach i roztopach (nie jest to koryto regulowane). I szukaj tu chłopie wierzby lub dzikiego bzu, gdy wody po kolana. Więc wycofaliśmy się po cichutku boczkiem, boczkiem.
Za to zobaczyliśmy i nafociliśmy to nasze.. płuca odetchnęły, mięśnie się rozruszały, kolanka pozginały 😁. Bo przecież nie zawsze o grzyby chodzi.. czasami jest taki nieuchwytny moment, gdy człowiek zastyga z podziwem nad pięknem i siłą przyrody.. dostrzega rzeczy małe.. I tego Wam w Nowym Roku życzymy oprócz zdrowia, szczęścia i uśmiechu.. małych radości.. jak najmniej smutków.. Aby był lepszy od minionego, a gorszy od następnego.. Co do plonów hmm, hmm:
Nowego roku czas każe winszować,
Więc się zdobywam na powinszowanie;
"Daj Panie Boże, w tym się tak zachować,
Iżby się nasze spełniło żądanie.
I spełni pewnie, kiedy w każdym kroku
O sobie będziem myśleć, nie o roku.
Bo cóż rok? Bożym czas zmierzony darem,
Miejsce i pora naszego działania:
Nie dni, lecz czynów dzielmy go wymiarem,
A czynów plennych prawego starania;
Wówczas, jak wieniec kłosami uwity,
Da plon szacowny, da plon znakomity.."