Tak jak zapowiedziałem w dopiskach pod raportem Dzidka, tak zrobiłem 😉 Nawet mróz (rano było na lekkim minusie) i śnieg mnie nie odstraszyły 💪 Pierwsza moja grudniowa wizyta w lesie była całkiem udana. Udało się trafić na kilka gatunków grzybów. Oczywiście numer jeden, to ten z głównego. Trafiłem na niego rzutem na taśmę, ostatnie buki przed wyjściem z lasu. Jest to mój pierwszy w życiu Decemberus 😍.
Inne grzybki to
pieprzniki trąbkowe (było ich sporo), prawdopodobnie
wodnicha poźna (tu proszę o potwierdzenie, zdjęcie w dopiskach),
muchomor, purchawki i takie co to rosną w kępkach. Jednym z nich być może była
płomiennica zimowa, ale tu też proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie.