Powtórka z przedwczoraj. Wolny spacerek leśnymi duktami. Śniegu mniej ale bardzo mokro wszędzie. Zabralem 8 szlachetnych, 10 ceglastoporych, 10 maślaków i 3 podgrzybki. Sporo zostalo w lesie (bardzo przemoczone). Nigdy nie pisalem tutaj (chociaż czesto zagladalem). Postanowiłem wstawić te grudniowe zbiory, "ku pokrzepieniu serc"widząc, że większość zawiesiła juz koszyki na kolku. A może jeszcze warto spróbować i jeszcze raz wybrać sie na swoje bankowe miejscowki ?:-))