Podsumowanie sezonu 23. Słabego🤔niby tak, ale jak poprzeglądałem zdjęcia to muszę stwierdzić, że nie był w sumie taki zły. Jak się szuka to się znajdzie 😁. Zacząłem 1 stycznia koszem.
boczniaka.. Początek roku deszczowy i ciepły+8 więc nie brakowało
płomiennic,
uszaków,
boczniaków czy trzęsaków. W połowie stycznia pojawily się czarki i było ich wyjątkowo dużo aż do początku kwietnia w wielu miejscach. W połowie kwietnia pojawiły się piestrzenice kasztanowate oraz znalazłem moje pierwsze piestrzenice olbrzymie. Zrobiło się sucho, ale nazbierałem żagwi i
czarcich jaj. Zaczęła się
majówka i 👇
zbory
gęśnicy wiosennej a było jej sporo a także żagwi,
łuszczaka zmiennego i wciąż
uszaków. Ale najlepsze to wyjatkowy wysyp
smardzy nie tylko w lasach, ale i w ogrodach działkowych. Najwięcej
smardzy jadalnych i półwolnych a najmniej stożkowatych tylko
smardzówek nie udało mi się jeszcze znaleźć. Druga połowa maja już sucho i zero deszczu jedynie żołciaków i dalej
czarcich jaj można było nazbierać, ale na początku czerwca wyskoczyłem do puszczy
Zielonki i uzbierałem kosz
ceglastoporych. Czerwiec, lipiec to już gorąco, sucho i deszczu niewiele więc praktycznie brak grzybów jedynie pojedyncze, ale
czarcich jaj wciąż pod dostatkiem. Sierpień mi wyszedł super 😃od początku miesiąca zbierałem
prawdziwki w lasach liściastych Murzynówka, raz wyskoczyłem za Nowy Tomyśl i nazbierałem
podgrzybków,
koźlarzy babka i pomarańczowoźółtych oraz
płachetki także wyszło prawie 3 kosze. Wyjątkowo wcześnie ruszyły
rydze w Poznaniu, których uzbierałem tam dwa kosze a do tego jeszcze dużo
kań i trochę
koźlarzy. We września ruszyły
podgrzybki w sosnach w Garbach wysyp trwał ok. tyg zrobiło się sucho i po grzybach, ale pozbierałem 2 kosze
podgrzybka +
prawdziwki,
kanie, czasznice i pierwsze moje parkogrzybki czerwonawe. Następne kilka tygodni to grzybów niewiele jakieś pojedyncze
koźlarze,
podgrzybki,
maślaki, gołąbki zielonawe, łuszczaki zmienne,
kanie, gąsówki., lakowki i muchomorki rdzawobrazowe. Jedynie wciąż rosły kępkowce a wyjątkowo dużo ich było w tym roku. No i wreszcie koniec października i wysyp
podgrzybków w Garbach, który trwał aż do mrozu 22.11 nazbierałem też tam
maślaków pstrych,
gąsek zielonych niewiele a więcej
gąski niekształtne na koniec mnóstwo
wodnichy późnej a w międzyczasie
opieńki której też było sporo, ale tą zbierałem w Robakowie i Murzynówku. 15.11 wyskoczyłem do Tuczna w puszczy Zielonce i nazbierałem
pieprzników trąbkowych,
lakówek ametystowych,
maślaków pstrych,
kurek kilka
prawdziwków,
ceglasi i
gąsek niekształtnych. Cały czas trafiały się też
rydze i
prawdziwki jeszcze w listopadzie. Sezon zakończyłem zbiorem
boczniaka 25.11. W sumie nie mogę narzekać były długie okresy suszy i bezgrzybia, ale udało mi się nazbierać i tak sporo grzyba w ten trudny prywatnie 😥dla mnie rok. Ale nie jest źle i wyszło całkiem nieźle. Początek roku i końcówka super 😃🙋🌲🌳🌲🌳