Młodziutkie
borowiki po kilku ciepłych dniach - chyba ostatnie podrygi. Sporo młodziutkich
podgrzybków brunatnych. Ostatnie
kurki. Przegapione
zajączki - nieduże, ale za to duże. Kilkadziesiąt młodziutkich
maślaków na wysokości Starego Lesieńca.
Po sobocie i nalocie grzybiarzy lasy dolnego regla będą puste przez tydzień. Jeśli utrzyma się ciepło po tej stronie Dzikowca, to za tydzień będzie sporo porządnego
borowika i
podgrzybka w różnych wersjach. Polecam zaparkować samochód pod Dzikowcem i podążać Czerwonym Szlakiem Rowerowym aż do Grzęd. I na tej trasie odbijać w dół do 0,5 km przy każdej leśnej drodze. W tym górnym reglu nie grasuje wielu grzybiarzy. Ścigamy się za to z dzikami. Bardzo dużo zakąskowej / słoiczkowej grzybiej młodzieży czai się na obrzeżach miejsc, gdzie dziki pozrywały darń. Jeśli koszyk się nie zapełni w całości, to zapełni się aparat zdjęciami. Lasy i panoramy są piękne. Niejadalne grzyby też. I