Pierwszy raz od środy w Puszczu, tylko trochę ponad godzinkę, ponieważ kierowniczka twierdzi że moja nieobecność w obiekcie zaniża statystycznie o 50% stan liczebny kuracjusza w uzdrowisku. Grzybków znacznie mniej byłem dopiero około godziny jedenastej i znalazłem tylko 1 szt. borowika szlachetnego reszta to podgrzybki było jeszcze parę kozaków ale ich nie wliczam, grzyby już tylko zbieram do rozdania w rodzinie i sąsiadom. Pozdrowionka!