Zdecydowanie gorzej niż w latach poprzednich. Las mieszany. Z córką zebraliśmy około 300 podgrzybków. Sporo młodych brunatnych. Dwadzieścia prawych i kilkanaście kozaczków bagniaczków.
Kilka kilometrów dalej w sprawdzonych miejscówkach apokalipsa. Przepiękne, olbrzymie stare jodły i sosny wycięte. Łza się w oku kręci... W okolicach Porytowego Wzgórza kilkadziesiąt zaparkowanych samochodów. Pozdrawiam serdecznie.