Las sosnowy, bardzo suchy. Dużo
podgrzybków (zdecydowanie malutkich), 2
prawdziwki. Grzyby rosną typowo grupami. Trafiliśmy na miejsca z których nie dało się wyjść (taki wysyp).
Widać, że jest to początek (mam nadzieje) lepszego sezonu.
Spędziliśmy ok 3 godzin, wyjeżdżamy z pełnym koszem 😉