Co tu dużo mówić. Wspaniałe lasy i jeśli tylko warun dopisuje, to grzybobranie w tej okolicy to czysta poezja. Trzy dni grzybobrania, trzy dni pełne koszy, suszarek, patelni itd. :) Trudno to wszystko zliczyć, ale dziesiątki
podgrzybków brunatnych, sporo
maślaków, niemało
borowików i kilka
koźlarzy. Piękne dwie duże
kanie na kotlety- jedna miała z 30 cm średnicy. Tej ostatnio rekordowej nie przebiłem, ale kotlety wyszły wyborne :)