Grzybów praktycznie brak. Zauważyłem tylko sporo mleczaja biel, stare pniarki brzozowe i
żółciaka siarkowego w stanie ciężkim, drobne inne grzyby.
W tych okolicach sezon praktycznie można już zamykać, deszcze większe omijają te tereny a liści coraz więcej spada. W najbliższych dniach niby ma padać ale to kropla w morzu potrzeb. Może tu się jeszcze pokażą ewentualnie
opieńki i później szare
gąski czy
kanie ale też to jest pod znakiem zapytania. Na dodatek wracajac zauważyłem że drwale wycieli taka ostatnią w miarę solidną miejscówkę na
kurki i tak w przyszlym sezonie to będzie jeszcze trudniej je znaleźć w tym lesie. Dzisiejszy tu spacer dość krótki bo po drodze do cmentarza w pobliskiej miejscowości. Nie nastawiałem się na wiele bo niby w Pruszkowie dwa razy solidnie wczoraj deszcz padał ale sledzac radar widzialem ze przynajmniej rano wtedy deszcz tę okolice ominął.