"Być albo nie być, oto jest pytanie" :). Coś, co odróżnia prawdziwego grzyboświrka od amatora :). Wiadomo, w tygodniu brak czasu, to w sobotę-niedzielę trzeba sprawdzić podległy teren. Grzybów nie stwierdzono za wiele, lokalne burze i ulewy potrafią ominąć ulubiony kawałek lasu. Widzę to już po rowach: gdy pod drzewami jest pusty, nie należy spodziewać się kokosów. I tak: wczoraj, nawiązując do angielskiego Szekspira, sam Forest, bez Mushroom i Fungi :), dziś przy fleszu o 21-szej muchomorek. Jednakże nos mówi, że będzie dobrze za tydzień, stabilna pogoda, niższe temperatury, kapka deszczu.
i gościnne występy :). Huuu-huuuu :), odkurzać koszyki :)