Witajcie! Sucho jak wiór ostatnimi czasy i już zacząłem planować zmianę kierunku aktywności na zbieranie znaczków, wraz z pójściem do okulisty aż tu nagle pojawiły się dwie malutkie Kanie w oddali. No niestety nie nadawały się już do spożycia, ale przynajmniej dały nadzieję. 😉 Las młody świerkowy. Wszystkim życzę sukcesów po ostatnich skromnych deszczach.