Dzisiejsza burza nieco obniżyła temperaturę więc postanowiłem się wybrać na spacer. Ostatnie dni były suche i upalne, nie myślałem nawet o zbieraniu grzybów. Tymczasem chwilę po wejściu do lasu pokazał mi się zgrabny (choć podsuszony)
borowik usiatkowany. no ale skoro dzisiaj nie zbieram to go zostawiłem. Podobnie jak drugiego za kilka minut. Przy trzecim stwierdziłem, że jednak zabiorę się do zbierania :)
Skończyło się na 7 usiatkowanych, 3
prawdziwkach i około 30 kurkach.
Niestety oprócz
kurek wszystko robaczywe: ((
Usiatki w lesie bukowym z dodatkiem grabu a
prawdziwki w jodłowo-bukowym.