Stary wysoki las bukowy, gęsto poprzecinany strumieniami z anemicznie ciurkającymi resztkami wody. Nasz spacer po lesie miał być tylko ucieczką od gorąca, a zamienił się w baaardzo😊 udane i róznorodne grzybobranie. 10+
muchomorów czerwieniejących 5
prawdziwków, tych bez lokatorów, kilkanaście
kurek,
ceglasie,
podgrzybki zajączki i złotawe po 2. Całkiem przyzwoicie 😉 Na deser kąpiel w potoku i garść pysznych poziomek. Dziękuję Wam za moc wpisów pod poprzednim postem. Postaram się i zrobię niebawem z Waszych sugestii mini kodeks szlachetnego grzyboświrka😊 Pozdrowienia, niech Wam las darzy