Piątkowe popołudnie z rowerem i całkiem przyjemny zbiór. Kilkadziesiąt
Pieprzników jadalnych plus około 20
Krasnoborowików ceglastoporych (sporo z farszem). Widziałem w środę pierwszego gołąbka i pierwszego
Muchomora czerwieniejącego (fotki ze środy wrzucę też w komentarzach - nie było relacji, bo był wypadek, więc głowa i ciało zajęte). Trafione też małe Pieprzniki blade, przy których ktoś "majstrował", ale nie wiedział czy to się je;) W lesie jeszcze jest dobra wilgotność, ale spada. Najbliższe dni nie zwiastują opadów, będziemy bazować na tym, co już w ziemię wsiąknąć zdążyło. Pozdrawiam!