Maklakiewicz lubił tylko takie piosenki które już kiedyś słyszał. Ja podobnie miałem z lasami. Ale ostatnio postanowiłem to zmienić. I oto kolejna wizyta w nowym miejscu. Las Ruda Bugaj. Niespełna 2 h / 4,5 km. Dziewicze grzybobranie w towarzystwie żony i taka zaskoczka - spodobało jej się (każdy owad wywołuje w niej paniczny lęk więc las to raczej wrogie środowisko). Do lasu weszliśmy przed 18-stą. Wynik - 19 prawdziwków i ponad 100 podgrzybków brunatnych. Zdecydowana większość zdrowa choć część ponadgryzana przez ślimaki. Dużo gołąbków czerwonych i żółtych. Poszycie bardzo suche.