Po 18.00 - stej wyprawa z podwózka do dużego lasu. Grzybiarze wracają z gołąbkami tak też mówili, że prawdziwków nie ma. Ale samochody jeszcze stały. No cóż sprawdzę tylko miejscówki prawdziwków, idąc po lesie zbieram co się nadaje a to gołąbki,
poćce,
maślak się trafił, a tu w mojej miejscówce prawdziwkowej
prawuski startują, aż poskoczylam z radości i szczęścia. I oto 32
prawdziwki, 12 pociekow, 20
gołąbek, 3 orawki, i 2 maslaczki. W lesie sucho, ale cudownie, kolorowo od
muchomorów i pachnie.