Cześć🤗 W lasach warunki sprzyjające, wilgoci sporo, nie trafiłem jednak na większe ilości grzybów. Trzeba było się nieźle nachodzić, żeby zebrać mały koszyk. Rośnie bardzo dużo
borowików górskich, ale z kilkudziesięciu sztuk tylko trzy małe były całkiem zdrowe. Szlachetnych jest jak na lekarstwo, dopiero pod sam koniec grzybobrania znalazłem dwie małe rodzinki ładnych
prawdziwków., na szczęście wszystkie szlachetne okazały się prawie całkowicie zdrowe. Poza tym trochę
ceglastoporych,
mleczajów smacznych,
kurek,
koźlarzy grabowych, dwa objedzone
borowiki żółtobrązowe i pierwszy w tym sezonie
podgrzybek brunatny. W górach dawno nie byłem, więc nie żałuję, ale następnym razem chyba jakieś bliższe okolice wybiorę, bo widać, że szlachetne wystartowały. Pozdrawiam😀