Wybaczcie, że musieliście czekać na ciąg dalszy 😉 ale rozwoziłem część urobku do znajomych. W bukach, jak się domyślacie liści od groma ale zaraz po wejściu do młodnika natrafiliśmy na pierwsze borowiki. Były w świetnej kondycji, jak na początek listopada. Za godzinę w 4 osoby znaleźliśmy 22 prawdziwki, 2 podgrzybki złotopore, 1 aksamitny, kilka maślaków i kurek. W miejscu gdzie zwykle rosły koźlarze czerwone rósł 1 prawdziwek.