podgrzybki, podgrzybusie, podgrzybeczki, podgrzybusiuniunie :))) cudo.
Dziś razem z żoną i synem. W lesie jak w parku.
Zbieraliśmy od 8:00 do 11:30
Prawie dwa kosze, i syn pół wiaderka.
Kochani, natomiast grzybiarzy dziś co nie miara:/
Byliśmy na naszych miejscowości, i tylko trochę bo wszystko wczoraj widać wyzbierana i nogi wycięte tylko z mchów wystawały.
Musieliśmy pójść głębiej w las gdzie mugole nie chodzą. Lasy piękne, pogoda super. Ale to już chyba ostatnie dni w tym roku.