Las ciągle ten sam - sosna, brzoza, dąb. Pojechałem po "swoje"
osaki i udało się (10) - przykład na zdjęciu. Przy okazji 2
borowiki wzięte na 6 (lokatorzy, niestety), kilka
maślaków, w tym pstrych, kilkanaście
podgrzybków. Sporo robaczywych. Ludzi też sporo.