Witam 😊 Dzisiaj grzybobranie w deszczu. Plus to brak konkurencji. Dzisiaj obraliśmy za cel
podgrzybki brunatne, co nie było łatwe bo lasów świerkowych praktycznie nie ma. W ich resztkach w zapętlonej trawie udało się 🙌 znaleźć upragnione
podgrzybki. Chodzenie prawie na kolanach bo z wysokości nic nie widać. Zebraliśmy 65
podgrzybków brunatnych, 35 złotawych (dwa razy tyle robaczywych zostało w lesie), 42
borowiki oprószone i 13
prawdziwków. Te ostatnie wyrwane z "rąk" ślimaków 😁 Wszystkie grzyby duże i małe ale punktowo poza brunatnymi. Znalazłam jeszcze mnóstwo grzybów, których nie znam
Mogłabym ich uzbierać spokojnie pół kosza choć były małe. Proszę o pomoc w identyfikacji. Myślę że to jakiś
pieprznik. Poza tym mnóstwo
sitaków - nie zbieraliśmy. Nadal wychodzą
muchomory czerwone i żółte gołąbki.
Kanie w większości kończą żywot.
Opieńki w lasach liściastych wielkie jak talerze, w iglastych malutkie szpileczki. Też nie zbieraliśmy. Mimo brzydkiej pogody super wypad. Miał być ostatni. Zobaczymy 😁