w lesie pięknie. Pojechałem pierwszy las w to miejsce i się nie zawiodłem. Dojechałem późno ok. 10:00, niektórzy już wychodzili z lasu, bałem się że nic nie zostawili dla mnie, a tu miejscami wysyp, że trudno postawić koszyk. Każdy coś z lasu wynosił. Trzeba się dużo nachodzić, ale lasy cudne do spacerów. Bywały przestoje kilkunastominutowe, po czym natrafiałem na grzybowe zatrzęsienie. W sumie zebrałem ok. 250-300 małych
podgrzybków.
Sitaki zostawiłem w lesie. Na pewno tu wrócę.