Podgrzybkowo - zaczarowany las
Witam moi mili, dziś postanowiłem wybrać się w nieznane mi dotąd lasy. Pojechałem na Krupski Młyn do lasku obok którego co jakieś 15 minut ktoś detonował jakiś ładunek wybuchowy 😋 jak na wojnie hehe. Chodziłem sobie dosłownie wzdłuż drogi i ciągle wpadało coś do koszyka. Las oceniam na 5+ jeśli chodzi o wygodę dla zbieraczy. Te zamszowe łebki było widać prawie wszędzie 😲 nie ukrywam że obszedłem jakieś 5% tego lasu i taki wynik jaki wam moi drodzy podaje jest na prawdę prawdziwy 😲 sam w to nie wierzę ale to fakt hehehe... Do koszyka wpadło 824 zdrowe
podgrzybki od 9:00 do 13:00 bo do tej godziny była super pogoda. Właśnie skończyłem je obrabiać 😔😔 ledwo żyję haha ale warto! Jutro powtórka? Spotkałem dwie sympatyczne Panie,,, hmmm ciekawe czy to jakieś zaprawione w bojach zbieraczki grzybów z naszego portalu czy po prostu zwykle napotkane osoby. Wysyp jest i to duży. Pozdrawiam 🍄