Szybki wypad po pracy na stałą miejscówkę (las liściasty z dodatkiem sosny). 24
podgrzybki (złotawe, brunatne, aksamitne - niektórych nie umiem na 100% rozpoznać), w tym mało młodych i nieuszkodzonych,
gołąbek wyborny (chyba) i duży 15 cm
prawdziwek - raczej do suszenia. Młode
podgrzybki trudno znaleźć, bo opadło dużo liści i albo się od nich nie odróżniają, albo są przykryte. Biorąc pod uwagę doniesienia z nieodległych Kaszub, to słabo, ale jak na tę porę roku i okolicę, nie tak źle. W ramach eksperymentu zebrałem parę
lakówek ametystowych i drobnołuszczaka jeleniego (nieliczone) - spróbuję.