Różne lasy, w promieniu 500 m od parkingu, ilośc na godzinę zmienna, aż do bólu kręgosłupa od zginania. Do tego co widać doszedł jeszcze duży kosz i siatka
maślaków (ulubione na masełku przez moją kochaną małżowinkę).
Jesienny
podgrzybek (ten na grubych nózkach) trzeba sprzwdzać bo pomimo extra wyglądu zewnętrznego bywają "lokatorzy".
Prawdziwek 30% zamieszkały przez "obcych". Generalnie dwa staruszki (66+) ponad 15 kg grzybków. I czego chcieć więcej.