Witajcie Grzyboholicy. Dzisiejszy wyjazd był zaplanowany, łącznie z lokalizacją. Las sosnowy z domieszką brzozy niekiedy dębu i świerku. Z rana piękna słoneczna pogoda, umiarkowanie ciepło jak na październik. Celem był zbiór
podgrzybków, których jest sporo. Dużo
podgrzybków jest spleśniałych i robaczywych. Ja chodziłam w innym areale, znajdując mniejsze owocniki. Na koniec jeszcze mąż dozbierał koszyczek
rydzy, których jest jakby mniej. Poza tym znalazłam 4
kozaki i 1
prawdziwka. Trochę tego towaru jest, ale trzeba zbierać, jak jeszcze można do lasu jechać, bo może okazać się że....
... no właśnie, będziemy musieli w domu siedzieć. Tymczasem, może to być koniec sezonu. A ponoć pogoda w listopadzie ma być super. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzyboświrków 😁