Od niedzieli sytuacja nieco się zmieniła.
podgrzybki pojawiły się już w większości lasów, aczkolwiek takiego mega wysypu w jednym lesie, jak w niedzielę, nie trafiłem.
podgrzybki wciąż wychodzą młodziutkie, jest nieco więcej średnich. Stan zarobaczywienia na pewno się pogorszył. Byłem wybredny jeśli chodzi o
podgrzybki dzisiaj, więc zbierałem jedynie małe grubiutkie, ale i w tym przypadku co piąty był całkowicie robaczywy, a nóżki były robaczywe w 80%.
Prawdziwki niestety też robaczywe (nogi prawie wszystkie). Tym razem do kosza trafiło 40 sztuk, pół na pół młodziutkie i starsze.
Jeśli chodzi o
prawdziwki sytuacja bez zmian. Przeważnie rosną pojedynczo. Wygląda na to, że nie doczekamy się wysypu prawdziwkowego. Rano, o 7:30 na parkingu minus 2 stopnie. Brrr. Ale na szczęście grzyby jeszcze nie zmrożone.