W ogniu jesiennych kolorów wyszperaliśmy 🧐🧐 coś 😉😉. Nawet to coś dało się policzyć 😉😉 blisko 30 aksamitków, 16 opieniek, trzy podgrzybki brunatne, dwie kurki, jeden ceglaś. Za trzy godziny z hakiem..... Jest MOC!! 🤣🤣 Kończy się już powoli "czas grzybów" - trwa za to w najlepsze niesamowity spektakl barw w scenografii wybitnego impresjonisty - Pana Października - speca od ciepłych barw. Nasz kosz dopełniliśmy kolorami wspinających się po Beskidach drzew - jaworowym złotem, bukowymi oranżami, dębową ochrą, miedzianymi brzezinami i rdzawymi igiełkami modrzewi. Cudny dzień 🥰🥰