Trafiłem! W wysokim lesie z przewagą sosny i brzozy, na obszarze ok. 200 m x 100 m
podgrzybki brunatne rosły jeden obok drugiego. Młode i średnio młode. Jeden monstrualny (na zdjęciu) - 0,221 kg. Zdrowy! W pół godziny cały kosz napełniony. Mokro, miejscami za mokro - tam malutkie
podgrzybki wielkości 10 gr już są niemiłosiernie pogryzione przez ślimaki. Poza tym:
czubajka kania i gwiaździsta - duże ilości. Znalazłem też poletko, na którym doliczyłem się w zasięgu wzroku ok. 30
czubajek. Niestety, bliższe oględziny i rozczarowanie: to były
czubajki czerwieniejące, które nie pachną tak fajnie: (