Zbiory mojego męża i znajomej i mojej 9-latki, ja niestety chora i muszę odpuścić. Bardzo słabo, wiele godzin chodzenia po lesie i same zające i
borowiki oprószone. Do tego w przeciwieństwie do zeszłego tygodnia sporo odpadków, dużo robaka.
podgrzybka kilka sztuk i prawie każdy robaczywy lub z pleśniały. Czyżby w okolicach Wałbrzycha był już koniec sezonu? Szkoda bo mam ochotę na grzybki po kaszubsku a tu nie ma na czym działać.