Witam. Wyciągnęłam dzisiaj męża trochę dalej niż do pobliskiego lasu ( dalej niż las za szkołą w Kędzierzynie-Koźlu ). Opłacało się. 4 godzinny spacer po iglastym lesie zaowocował efektem 450 podgrzybków, 3 prawdziwków i jednego czerwonego kozaczka. Pomniejszych maślaczków i kań nie liczę. W lesie ludzi dużo ale każdy miał sporo w koszyku.