Zdecydowanie lepszy zbiór niż tydzień temu, ale w tym lesie co rok temu 4 wiadra to udało się zebrać 5 sztuk. Grzyby znalazły się w innym niskim sosnowym nieopodal. Rosną tak jak inni zauważyli placami, można nic nie znaleźć przez 50 metrów a poźniej polanka z 20 stoma. Grzyby z zielonego mchu zdrowe, ale te z suchej ściółki często robaczywe a robaczki wchodzą między nóżką a kapeluszem, tak więc nie widać tego przy ścięciu. Może warto łamać nóżki co by robali do domu nie zabierać. Udało się zebrać pełne wiadro 12 litrowe, czyli jakieś 400 czarnych w 5 godzin. W lesie mocno sucho i sporo ludzi.